Wznowienie - Dualizm oka - Inne widzenie oka
Autor - Michał Banaś
Napisany przeze mnie artykuł dotyczący dualizmu oka, przez ponad rok nie został
przez nikogo krytycznie zanegowany nawet w najmniejszej jego części, nie został też jednoznacznie potwierdzony, nikt
nie ma żadnych wątpliwości, ani nie wykazał głębszego zainteresowania, mimo że przez wiele osób był czytany.
Nikt też nie użył nawiasu zamykającego temat, co skłania mnie do jego wznowienia. Jest bardzo trudno sprowokować kogoś
do reakcji jeśli poruszony problem nie powoduje skutków praktycznych na obecną chwilę. Przecież dotyczy to tylko
bardziej precyzyjnego opisu procesu widzenia. Jeśli to faktycznie nie powoduje skutków w procesie widzenia to po co
się tym zajmować?
Otóż od zamierzchłych czasów ludzkość próbowała wyjaśnić sobie działanie tego
wspaniałego oraz frapującego zmysłu i procesu widzenia. W wyniku tego zainteresowania oraz dociekań dzisiaj na ulicach
spotykamy tak wielu osobników wyposażonych w korektory wad wzroku.
Bardzo interesującym jest poznać kilka dawnych teorii i porównać je ze współczesną
wiedzą w tym zakresie. Zarejestrowane studia z zakresu widzenia pochodzą z IV w p.n.e. Są to studia greckiego uczonego
i filozofa tamtego okresu Arystotelesa. Arystotelesowe wyjaśnienie widzenia jest następujące - obserwowane przez widza
obiekty w jakiś bliżej nie określony sposób zmieniają się w "medium" ulokowane pomiędzy tymi przedmiotami, a okiem
obserwatora. Sądzono że medium to przenika do oka i pozwala obiektom być widocznymi.
W czasach średniowiecznych teoria Arystotelesa została odwrócona. Zamiast postulatu, że obiekty mają takie fizyczne
właściwości, które umożliwiają ich widzenie, teoria tamtych czasów sugerowała że oko obserwatora wysyła promienie do
obiektów i te promienie powodują powstawanie i widzenie obrazu w obserwowanej przestrzeni (podobnie jak oświetlanie
latarką elektryczną).
Te teorie wydają się dzisiaj dziwne, ale pamiętać należy że oparte one były
tylko na obserwacjach i domysłach ówczesnych badaczy i uczonych. Znajomość anatomii człowieka w owych czasach była
bardzo ograniczona z uwagi na stosowane zakazy wykonywania sekcji zwłok i preparatyki. Od II w. n.e. anatomia człowieka
oparta była na teorii greckiego lekarza Galena z Pergamum. Dopiero w okresie Renesansu Andreas Vesalius (1514-1564),
zapoczątkował systematyczne studia anatomiczne człowieka, w których zastosowano sekcję zwłok i preparatykę ciała
ludzkiego. Dzięki jego dokładnej pracy, wiele wcześniejszych błędnych przekonań medycyny Galenica zostało
skorygowanych. Zbiory badań uczonych z kilkusetleci pozwoliły dokładnie zrozumieć budowę anatomiczną człowieka i
jego oka również.
Realistyczne zrozumienie funkcji morfologicznych poszczególnych elementów oka rozpoczęło się dopiero w XVII w.
kiedy budowa oka już była prawie gruntownie poznana. Niemiecki lekarz Johannes Kepler świadom faktu, że siatkówka
oka odpowiedzialna jest za wykrycie światła, jako pierwszy stosując fizyczne koncepcje promieni światła i optyki
geometrycznej zaproponował tezę, że soczewka oka skupia obraz na siatkówce. Tezę tę kilkadziesiąt lat później
doświadczalnie potwierdził francuski lekarz Rene Descartes stosując w swoim doświadczeniu rzeczywiste odpowiednio
spreparowane oko osła. On to zauważył odwrócony obraz obiektów z przed oka na powierzchni siatkówki tego oka
(oczywiście była to panoramiczna część obrazu siatkówkowego oka - jest to bardzo istotne).
W XVIII w. naukowcy odkryli, że siatkówka jest światłoczuła, a światłoczułość
swą zawdzięcza pigmentom znalezionym w dyskach pręcików, które nazwali rodopsyną. Dalsze badania doprowadziły do
wykrycia w stożkach siatkówki trzech rodzajów światłoczułych pigmentów reagujących na podstawowe kolory światła:
czerwony, niebieski i zielony i tak je nazwali w odróżnieniu od rodopsyny pręcików. Komórki stożków reagują na
odpowiednie podstawowe kolory światła, a w mózgu w zależności od wielkości impulsów kolorów podstawowych następuje
proporcjonalne ich mieszanie, żeby obserwator mógł odczuć szeroką gamę kolorów otaczającego go świata.
Teraz znane są podstawowe funkcje elementów anatomicznych oka oraz wiemy jak
uczestniczą one w procesie widzenia, ale jest jeszcze kilka elementów anatomicznych dokładnie (jednoznacznie i
precyzyjnie) nie określonych oraz kilka niewyjaśnionych funkcji morfologicznych niektórych elementów anatomicznych już
określonych i tych nieokreślonych.
Badanie zmysłu wzrokowego jak i samego oka na obecnym etapie wiedzy i
usprzętowienia technicznego nie powinny nastręczać większych trudności, a jednak tak nie jest. Wiadomym jest że w
strefie przydołkowej siatkówki oka są takie elementy jak:
- około dwadzieścia typów komórek GLEJOWYCH umiejscowionych w zewnętrznej warstwie
pierścienia i jeszcze o nieokreślonej funkcji,
- żółty pierścień pochłaniający światło o długości fali około 400nm,
- szczotki Raidingera,
Te elementy na pewno nie są zawalidrogami dla zmysłu wzrokowego, ani dla oka zbędnymi pozostałościami organów zanikłych
w procesie ewolucyjnego rozwoju.
Innymi przykładami w skali makro są: ;
- komórki pigmentowe w zrąbie tęczówki oka,
- starcze wydłużenie gałki ocznej.
Powyższe są znanymi niewiadomymi, gdyż wiadomo, że, są tylko jeszcze nie jednoznacznie wiadomo po co są albo dlaczego
tak jest, ale jestem głęboko przekonany, że, niewiadomych jest jeszcze więcej.
Powszechnie uznawane, a nawet logicznie uzasadnione jest STARCZE wydłużenie gałki ocznej jako wynik zesztywnienia
włókien obwódkowych powodujących pocienienie soczewki (powiększenie ogniskowej). Dla zapewnienia ostrości obrazu na
siatkówce, ta siatkówka oddala się w wyniku czego następuje wydłużenie gałki ocznej.
Jest wysoce prawdopodobnym, że tak jest, ale te same włókna obwódkowe są nadal doskonale sprawne i elastyczne w
zakresie AKOMODACJI i zmiana kształtu kulistego gałki ocznej na elipsoidalny (w przybliżeniu), albo odsunięcie odcinka
czaszy kuli wywołuje różne naprężenia w ściance twardówki, która z fizycznego punktu widzenia spełnia rolę zbiornika
ciśnieniowego (natura nie toleruje zmian na gorsze).To nasuwa przypuszczenie, że istnieją inne ważne powody dla
których właśnie wydłuża się gałka oczna, ale jak je udowodnić żeby zmienić coś, co już jest traktowane jako aksjomat,
mimo że też nie jest udowodnione, a tylko logicznie wyjaśnione. STARCZA ZMIANA KSZTAŁTU GAŁKI OCZNEJ JEST WYNIKIEM
DZIAŁANIA PRAWA ZACHOWANIA GATUNKU.
W poprzednim artykule pt. "Dualizm oka - Inne widzenie oka" dosyć szczegółowo
przedstawiłem swoje tezy odnośnie tego pięknego elementu oka jakim jest tęczówka. Obciążyłem ją tam wieloma pozytywnymi
podejrzeniami. Teraz znając źródło promieniowania sterowniczego w widzeniu dokładnym, niektóre z tych podejrzeń
traktuję jako pewniki (możliwe do fizycznego potwierdzenia). W tym artykule mocno postawiłem tezę "Rozwój zmysłu
wzroku rozpoczyna się od widzenia dokładnego, czyli od zaistnienia promieniowania sterowniczego". Jeśli znane jest
pochodzenie promieniowania sterowniczego, to pewnym jest ,że nikt nie poprawia Stwórcy i nie musi uczyć się widzenia
świata. Proces widzenia odbywa się zgodnie z prawami optyki geometrycznej fal elektromagnetycznych i psycho-fizjologii
organizmów żywych. Zaskakującym jest fakt, że elementarne fazy procesu widzenia są zgodne z bardzo prostymi, ale nie
prostackimi prawami natury. Prostota tych faz jest czasami tak zaskakująca, że jest trudno uwierzyć, iż w taki sposób
jest realizowana. Proponowany podział widzianego obrazu na dokładne widzenie i panoramiczne jest prawie abstrakcją,
ale budowa anatomiczna siatkówki oka oraz umiejscowienie w niej w niej dołka centralnego na końcu osi optycznej oka
wyczerpująco uzasadnia pierścieniowa przerwa przydomkowa, w której nie ma żadnych receptorów światłoczułych (czopków
ani pręcików poza żółtymi pochłaniaczami fal o długości poniżej 400 nm). Na pewno ta nieciągłość wykorzystana jest
do nałożenia w mózgu obrazu dokładnego prostego i panoramicznego odwróconego o180 stopni - tutaj ta nieciągłość jest
ułatwieniem do fizjologicznego dokonania tego zabiegu. Jak to się dzieje ,że na światłoczułych receptorach siatkówki
oka skupiony jest obraz panoramiczny odwrócony, a na receptorach dołka centralnego skupiony jest prosty obraz widzenia
dokładnego? Na tak postawione proste pytanie nie ma jeszcze prostej odpowiedzi, ale wg mnie tak jest na pewno.
Ponieważ nie mogę tego udowodnić to pozwolę sobie uzasadnić logicznie moją pewność następująco:
1)Jeszcze nikt nie odnotował faktu wystąpienia nazwijmy to widzeniem odwrotnym w
stosunku do widzenia uznanego za normalne.
2)To że niezależnie od pozycji obserwatora (na leżąco oglądającego program
telewizyjny czy wiszącego malca do dołu głową na trzepaku - częsta zabawa dzieci), zawsze obraz widziany jest w
pozycji normalnej.
3)Łatwo i bardzo szybko możemy zmieniać świadomie wybrane szczegóły (obrazy
dokładne), jeśli nie jesteśmy dotknięci wadą albinizmu (albinosi potrzebują troszkę więcej czasu na zmianę obiektu
obrazu dokładnego widzenia, a czasami muszą dodatkowymi ruchami głową pomagać zmysłowi widzenia).
Powyższe fakty nasuwają podejrzenie o istnienie promieniowania , które ja nazywam promieniowaniem sterującym. W
związku z powyższym rodzi się pytanie co albo jaki rodzaj promieniowania elektromagnetycznego jest tym
promieniowaniem sterowniczym, skoro fachowcy twierdzą, że, oko nie wysyła żadnego promieniowania. Wierząc swojej
intuicji ponad rok szukałem rozwiązania problemu, studiując wiele różnych publikacji z zakresu zmysłu wzrokowego
optyki geometrycznej, promieniowania elektromagnetycznego itp. Wynik tego poszukiwania jest zaskakująco owocny i
oczywisty. Przecież komórki glejowe (20 typów), umieszczone w pierścieniu przydołkowym, jeśli tylko są żywe muszą
wysyłać i wysyłają promieniowanie elektromagnetyczne o małym natężeniu zwane ULTRASŁABĄ LUMINESCENCJĄ. Ultrasłaba
luminescencja obejmuje bardzo szeroki zakres spektralny o długości fal 200nm do 900nm i może występować w formie
luminescencji indukowanej (to oznacza, że jest sterowalna). Ultrasłaba luminescencja spontaniczna albo indukowana na
pewno rozświetla wnętrze gałki ocznej, a część tych promieni natrafia na otwór (źrenicę) i opuszcza oko zgodnie z
wszystkimi prawami geometrii optycznej. Ta część ultrasłabej luminescencji jest właśnie promieniowaniem sterowniczym
widzenia dokładnego. Najlepiej i najtrafniej potwierdzone jest to w literaturowym opisie badań rozwoju zmysłu
wzrokowego człowieka (od narodzenia do jednego roku).
Jeszcze innym przykładem znanej niewiadomej jest rzadko występujące zjawisko
zdolności widzenia rentgenowskiego (X ray, gamma ray vision). To zagadnienie najbardziej mnie frapuje, ponieważ
pośrednio potwierdza słuszność mojej tezy w temacie "DUALIZMU OKA". Sama zdolność widzenia rentgenowskiego już jest
pewnym rodzajem DUALIZMU, gdyż widzenie panoramiczne osoby o tej zdolności widzenia jest normalne (nośnikiem wizji
jest promieniowanie w zakresie światła widzialnego), natomiast rentgenowskie jest tylko widzenie dokładne. Ta ciekawa
zdolność znana jest od zamierzchłych czasów i w różnych częściach świata różnie była traktowana, aczkolwiek wszędzie
owa / niniejsza nadzwyczajna zdolność traktowana była jako zdolność nadprzyrodzona. Nadprzyrodzone zdolności ludzi w
różnych kulturach niosły różne skrajne konsekwencje, od stosu dla czarowników do szamanów o nadprzyrodzonych
zdolnościach i możliwościach. Najdziwniejszym według mnie jest wspólny fakt, traktowania tego szczególnie tajemniczo.
W naszej kulturze zwanej zachodnią, tajemniczość chroniła przed śmiercią, a w późniejszym okresie przed ośmieszeniem,
natomiast w kulturze dalekiego wschodu tajemniczość umożliwiała zapewnienie odpowiedniego statusu społecznego.
W literaturze współczesnej jest wiele różnych opracowań w tym zakresie tematycznym. Uważne czytanie tych opracowań i
porównywanie informacji w nich zawartych nasuwa podejrzenie, że, dotyczą one tego samego zjawiska, ale o różnym
nasileniu, a nawet o wykorzystywaniu różnego zakresu fal elektromagnetycznych u różnych osób posiadających ten tzw.
szósty zmysł.
Inne widzenie posiadają natomiast jasnowidze odnajdujący zaginione osoby, oni chyba widzą biomikrofale. W zakresie
widzenia rentgenowego też chyba jest kilka zakresów fal, bo są tacy co widzą układy kostne i tacy co dokładnie widzą
organy miękkie ciała, a jeszcze inni posiadają zdolność widzenia przez przeszkody konstrukcyjne typu ściany itp.
Natomiast my wszyscy normalnie widzący i posiadacze nadprzyrodzone zdolności widzenia nic nie widzimy jeśli tylko
zamkniemy powieki oczu i to jest bardzo istotne. Wnioskować z tego należy, że tym mitologicznym trzecim okiem
jest ta para fizycznych oczu, z tym tylko, że w przypadku nadprzyrodzonym siatkówka wyposażona jest w dodatkowe
receptory reagujące na inny, ale określony zakres fal elektromagnetycznych z poza zakresu światła widzialnego i na
pewno znajdują się one w dołku środkowym, skoro to nadprzyrodzone widzenie dotyczy tylko widzenia dokładnego. WNIOSEK
TEN JUŻ NIE MOŻE BYĆ TYLKO TEZĄ - ON JUŻ JEST PEWNIKIEM. Najlepsi i najskuteczniejsi bezkrwawi chirurdzy mieszkają
wysoko w górach, skąd bliżej do Boga i dlatego mają większy dar uzdrawiania. Potwierdza to człowiek posiadający
dziedziczną zdolność widzenia nadprzyrodzonego (chyba rentgenowskiego, nie jest to jednoznacznie określone jaki rodzaj
promieniowania jest użyty w jego procesie widzenia) oraz wyuczony głównie od przodków pewien zasób specyficznej wiedzy
medycznej. Tam w górach jest więcej naturalnego promieniowania X, kosmicznego czy gamma pochodzącego od słońca - dla
rentgenowskiego widzenia tam jest widniej. (Zjawisko to badał w roku 1911, fizyk austriacki Wiktor Hess, wykonał
kilka lotów balonem, badając rozładowywanie się elektroskopu na różnych wysokościach nad ziemią. Okazało się, że
początkowo przy wzroście wysokości jonizacja powietrza maleje. Począwszy od 800m nad ziemią - zaczyna systematycznie
wzrastać, a na wysokości około 5000m jest prawie 10 razy większa niż na powierzchni Ziemi.)
W większości artykułów zdolność widzenia rentgenowskiego i inne rodzaje widzenia paranormalne traktowane są jako
trzecie oko i związane są z gruczołem dokrewnym - szyszynką. Jest bardzo dziwne, że do dnia dzisiejszego stan ten
jest podtrzymywany. Z działaniem tego gruczołu wiąże się wiele zagadek i niewiadomych. Nie wiadomym jest dlaczego
ten głęboko ukryty malutki narząd potrafi synchronizować bardzo dużą liczbę funkcji naszego organizmu. Nie wiadomym
jest dlaczego jest w niej tak wiele serotoniny, która pełni funkcję ważnego neuroprzekaźnika w ośrodkowym układzie
nerwowym. Jej poziom w mózgu wpływa na nastrój, sen, potrzeby seksualne, zachowania impulsywne i apetyt, natomiast
jej nadmiar powoduje, że szyszynka zachowuje się tak jakby była pod wpływem jakiegoś narkotyku. Nie wiadomym jest
dlaczego szyszynka wydziela melatoninę podczas relaksu i wizualizacji / patrzenia. Melatonina reguluje zasypianie,
budzenie się oraz poszczególne fazy snu oraz odpowiada za rozwój organizmu i starzenie się komórek ciała. Jest
raczej strażnikiem prawa zachowania gatunku, co może mieć związek z duszą, bo ja mam duszę w każdej żywej komórce, a
szyszynka ma pieczę nad ich stanem. Mając ścisły kontakt ze światłem poprzez bardzo piękne i stosunkowo duże tęczówki
oczu, ustala biorytm ciała i reguluje stan energetyczny całego organizmu. Skoro tak, to szyszynka na pewno
odpowiedzialna jest za to, że niektóre osobniki rodzaju ludzkiego wyrastają do wysokości ponad 3m, inni osiągają wagę
kilkuset kilogramów, jeszcze inni mają zdolność widzenia rentgenowskiego albo mają zdolności paraenergetyczne i
uzdrawiają chorych dotykiem i jest bardzo prawdopodobnym że prowadzi rejestr DNA, w co wierzę, ale nie jest trzecim
okiem, czego jestem pewien.
Myślę że jest jeszcze wiele zadań które wypełnia, ale boję się je tutaj wymieniać, lepiej będzie jeśli to zrobią
psychiatrzy, neurolodzy i inni specjaliści medycyny.
Prawa autorskie:
Autor Michał Banaś jest posiadaczem praw autorskich dotyczących niniejszego artykułu. Zezwala się na bezpłatne
kopiowanie całego pliku tekstowego lub jego powielanie bez wiedzy autora jedynie do celów niekomercyjnych. Zezwala
się na kopiowanie lub powielanie części artykułu jedynie pod warunkiem umieszczenia w kopii tej strony jedynie do
celów niekomercyjnych. Zmiany w treści kompendium mogą być dokonywane jedynie za wiedzą i zgodą autora. Autor nie
ponosi odpowiedzialności za ewentualne błędy merytoryczne w treści artykułu. Wszelkie inne prawa zastrzeżone.
|
Tweet |
|