|
Dołączył/a:
27-02-2008
Posty: 0
Ostrzeżenia: 0/5
| mój syn urodzil się z aaćma wrodzoną obuoczna. dwukrotnie operowany w centrum potem leczenie przejoł prof. Prost jestesmy bardzo zadowoleni. problem mamy z jego zona ktora dobiera soczewki dla naszego syna. jest nie przyjemna, arogancka a przy tym potrafi wziąść 20 zl z przysawke ktora kosztuje 1.40 szukamy kogoś kto dopasowałby soczewki dla dwulwetniego dziecka poaztym interesuje nas wszystko na temat leczenia zaćmy, oczopląsu, zeza najnowsze metody z gory dziekuje za wszelkie informacje |
|
|
Dołączył/a:
28-05-2008
Posty: 0
Ostrzeżenia: 0/5
| witam! odzywam się do Pani/Pana mimo że nie mam interesujących Panią informaccji. sama chciałabym też wiedzieć gdzie można rehabilitować dziecko po operacji zaćmy. (teraz jesteśmy właśnie pod nie tanią opieką dr Prost) CO do wymienionego lekarskiego małżeństwa mamy podobne odczucia. on b. w porządku ona tak jak Pani/pan ją opisał. na jakim etapie są Państwo w rehabilitacji swego dziecka? nasz syn ma niespełna 6 m-cy. a jak radzą sobie Państwo z soczewkami u 2-latka? |
|
|
Dołączył/a:
13-01-2008
Posty: 0
Ostrzeżenia: 0/5
| Witam serdecznie poszukuję wszystkich informacji na temat zaćmy wrodzonej. Od dwóch dni wiemy że nasz 2-mczny syn ma zaćmę wrodzoną obuoczną, polecono nam leczenie u Państwa Prost, chcielibyśmy wiedzieć jak wygląda operacja i jakie dała wyniki w przypadku Pani dziecka.
Pozdrawiam |
|
|
Dołączył/a:
28-05-2008
Posty: 0
Ostrzeżenia: 0/5
| choć wiem ze nie jestem najcenneijszym źródłem informacji bo moje dziecko ma zaćmę jednostronną pozwalam sobie dołączyc się do dyskusji,
dużo informacji można zasięgnąc w biuletynach na stronie prostów www.okulistykadziecieca.pl
wiele zależy od tego jaki to rodzaj zaćmy (czy całkowita, czy częsciowa czy jescze inna, jest ich kilka)
mój syn też w wieku 2 m-cy miał zdiagnozowaną zaćmę w klinice w Lublinie, tydzień poźniej wylądowalismy w wa-wie w COD u państwa Prost. Profesor dokładnie zbadał oczy dziecka (przy jego niemiłosiernym płaczu), zaopiniował że zacma wymaga szybkiej operacji, którą przeprowadził 2 tygodnie później w klinice Enelmed, po kolejnych 2 tygodniach dr Oleszczyńska Prost po dokładnym zbadaniu (zdiagnozowaniu oczopląsu, zeza - to chyba standardy po operacjach zaćmy) dobrała małemu soczewkę i tak zaczęła się nasza przygoda; codzienne zakładanie i zdejmowanie soczewki (nie taka prosta sprawa) no i zaklejanie zdrowego oka (to państwa na szczęście ominie)
bardzo serdecznie pozdrawiam, (tym serdeczniej im sobie przypomnę jak się czuliśmy zaraz po diagnozie) w ramach pocieszenia dodam że z tego co się naczytałam rehabilitacja zaćmy obuocznej jest prostsza (nie istnieje ryzyko wykształcenia niedowidzenia z nieużywania) |
|
|
Dołączył/a:
31-01-2008
Posty: 0
Ostrzeżenia: 0/5
| Dzień dobry. W końcu znalazłam kogoś, kto oprócz zaćmy boryka się z problemem zaklejania oka. Moja córka w wieku ok. 5 mies. miała zdiagnozowaną zaćmę. Leczyliśmy się w Katowicach, ale polegało to tylko na zaklejaniu oka zdrowego. W końcu, gdy byliśmy zmęczeni kolejkami w przychodni dotarliśmy do kliniki prof. Prosta i wieku 2 lat Dorotka była operowana. Dano jej sztuczną soczewką no i oczywiście kazano zaklejać zdrowe oko. Mam wrażenie, że gdyby to dotyczyło obu oczu to było by prostrze. Dorotka chce chodzić w okularach, ale o zaklejaniu oka nie ma mowy, osłonki też nie toleruje, a okulary bez zasłaniania nie mają sensu. proszę mi napisać jak sobie radzicie z tym problemem bo my czasem nie mamy sily walczyć i odpuszczamy. Dorotka ma 4 lata i na razie nie chodzi w okularach bo czekam na wizytę żeby dobrać nowe a zasłanianie oka zdrowego to koszmar bo jest wtedy tak nerwowa, ze nie da sią normalnie funkcjonować. Pozdrawiam |
|
|
Dołączył/a:
28-05-2008
Posty: 0
Ostrzeżenia: 0/5
| z tych samych powodów co PAni ciesze się że się PAni odezwała. nasz synek ma niespełna pół roku więc na szcęscię nie może z nami dyskutować... co nie znaczy że wszystko jest tak różówo. bardzo szybko potrafi poradzić sobie z plasterkiem - wystarczy kilka porządnych potarć piąstką i plasterek juz odstaje i można podglądać na całego. ja na razie po prostu go pilnuję, zajmuję czymś rączki. czasem jak ma takie dni że plaster mu szczególnie doskiwera to wychodzę z siebie bo nie mogę nić zrobic, odejśc od niego na chwile bo już trze oczy (co jeszce w jego przypadku może skutkować "wydłubaniem" z drugiego oka soczewki.
nawiasem mówiąc czy to nie przesada zeby jeden plaster kosztował ok. złotówki?? (jak to pomnożyc przez kilka lat to ...)
ile dptr ma teraz coreczka? jak profesor odniósł się do leczenia stosowanego w Katowicach? czy mówił że też by czekał do 2 lat i od razu wszczepiał soczewkę czy operował by wczesniej i rehabilitował soczewkami kontaktowymi??
pozdrawiam |
|
|
Dołączył/a:
31-01-2008
Posty: 0
Ostrzeżenia: 0/5
| Witam.
Pan prof. nic nie mówił na temat leczenia tylko tyle, że nie ma innej metody niż zabieg. Zapłaciliśmy za niego 3700 zł razem z soczewką. Obecnie poszłam do "mojego" okulisty i chciałabym tu prowadzić Dorotkę, ale może być problem, bo drugie oko dotąd zdrowe, chyba się pogorszyło, ale nie chcę panikować, będę kropić i w przyszłym tygodniu pójdę na badanie dna oka. Jeżeli coś będzie nie tak to nie będę się zastanawiać i pojadę do prof.A co do plastrów to rzeczywiście przesada, bo ja nieraz miałam 1 plaster na 15 min. no i do ilu mogłabym sobie pozwolić na dzień?
Przeczytałam w jednym liście, że ktoś dostał zasiłek pielęgnacyjny na to, może warto to załatwić, bo leczenie całe życie? |
|
|
Dołączył/a:
28-05-2008
Posty: 0
Ostrzeżenia: 0/5
| to rzeczywiśćie niepkojąće żę coś się dzieje ze zdrowym oczkiem. proszę koniecznie napisac jak będziecie po badaniu co z nim jest.
ja się własnie ostatnio martwie czy to zaklejanie oka na cały dzień nie rzutuje negatywnie na zdrowe oko. czy w nim nie wykształci się niedowidzenie z nieużywanaia??
a Dorotka też miała zalecone zaklejanie na cały dzień?? |
|
|
Dołączył/a:
13-01-2008
Posty: 0
Ostrzeżenia: 0/5
| Dziękujemy za informację, chociaż trochę nas Pani pocieszyłą, prblem jest tak naprawdę w tym, że zaden okulista który się tym nie zjmuje nie potrafi udzielić szczegółowych informacji, że nie wspomnę o tym że my już jesteśmy po trzeciej konsultacji w tym jednej w szpitalu w Toruniu i do tej pory nie wiemy jaki rodzaj zaćmy syn posiada wiemy tylko że zaćma jest obuoczna.
Pozdrawiam
|
|
|
Dołączył/a:
28-05-2008
Posty: 0
Ostrzeżenia: 0/5
| niestety polska służba zdrowia tak wygląda... człowiek wpada w popłoch jak mu się przydarza poważna choroba bo nie wie komu zaufać i na jakiej diagnozie się oprzec. mysmy nie chodzili do "zwykłych okulistów", bo z założenia nie wierzylismy że mogą nam dać odpowiedz czemu dziecko ma "białą źrenicę". zresztą adiunkt z kliniki który od razu po spojrzeniu w oko stwierdził że to zaćma (chwała mu za to) powiedzial nam tylko że to zaćma i że potrzebna będzie operacja; kazał zaklejać oko zdrowe (przed usunięciem zmętniałej soczewki to trochę bez sensu-syn prawie nic nie widział) i przyjsc za miesiąc. a u takiego małego dziecka liczy się kazdy dzień. na szczęscie za miesiąć bylismy juz po operacji.
pomimo zastrzeżeń dot. małżeństwa Prostów, z którymi spotka się Pan na tym forum (i z którymi trudno się nie zgodzić)chyba bym polecala profesora. ma on po prostu duże doświadczenie w leczeniu zaćmy u dzieci. w czasie wizyty robi dokładne badania i chyba potrafi podjąć własciwe postępowanie.
co do rodzaju zaćmy to podobno jej ocena jest trudna poniweaż najczęsciej występuje ich kilka naraz. |
|
|
Dołączył/a:
27-02-2008
Posty: 0
Ostrzeżenia: 0/5
| mały soczewki nosi bardzo dobrze jeśli zgubi zaraz o tym mówi dzieki nim ma mniejszy oczopląs, mniejszego zeza no i jest mu napewno wygodniej nie ma problemów przy wyjmowaniu ani zakładaniu. my jeszcze nie mamy rechabilitacji ale pewnie niedługo się zacznie trzymajcie się |
|
